czwartek, 7 września 2017

IMIĘ ANIOŁA

 Poranna herbatka. 
Krople deszczu za oknem. Jesień wdziera się do środka, kotki przysypiają na sofie.
  Typowy jesienny ranek. Ale w sercu jest radość, dusza spokojna i cicha. Ciało wypełnia cudowna rozkosz. Herbatka niczym ambrozja, Jakoś inaczej smakuje.
Rozmawiam ze swoim Aniołem. Pale świece i kadzidło.
Modlitwą rozgrzewam ducha, by nie zgasł w ciągu dnia. Medytuje.
  Taki dzień, to najlepsza pora, na własny spirytualny wzlot. Na otwarcie nowej myśli, na kontakt z Panem Bogiem.
  Posmakuj Boskiej Miłości, przenieś ją do własnego serca. Poczuj na sobie dotyk Boga i Jego delikatny oddech.
  W taki dzień, przychodzą najlepsze pomysły. Spełniają się nieosiągalne marzenia. A wtedy i deszcz nie przeszkadza, nie dostrzegasz smutnej jesieni.
  Jesienna melancholia, wprowadza do innego świata. Otwiera furty do Nieba. Wypełnia twoje pragnienia.
  Płomień świecy oświetla półmrok. Kadzidło słodką woń wydaje. Podróżujesz w inne wymiary. Rozmawiasz z Aniołami.
  To One wiedzą najlepiej, jak pocieszyć twoją duszę. To One leczą rany serca. Kładą na nim mały zielony emerald, a ten zabiera wszystkie troski, przegania mary i urojenia.
  Poddaj się tej melancholii. Twój Anioł jest tak blisko ciebie. Wyciągnij rękę do nieba, spróbuj go dosięgnąć.
Niebo, Nie jest tak wysoko. Zdziwisz się,
jak go dotkniesz. Jest w twoim wymiarze, w twoim pokoju. Tuż za twoimi
zamkniętymi powiekami.
  Nie wierzysz? To spróbuj. Przymknij oczy. Pomedytuj.
  Często zadajesz pytanie. Który jest mój Anioł? Zapytaj. I nie zdziw się, jak odpowiedź dostaniesz. A wtedy uwierzysz a jego imię to twój sekret.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz